Najpiękniejsze wspomnienia – to te,
gdy kiedy o nich myślimy łzy spływają nam po policzku,
a na twarzy gości uśmiech.
Wtedy płaczesz z radości, że miałeś to szczęście,
przeżyć kilka pięknych chwil,
a nie dlatego iż żałujesz,
że nie można cofnąć czasu.

ASPEKT 4 ZWIĘKSZANIA ŚWIADOMOŚCI
Seksualność

Olbrzymią rolę w życiu człowieka odgrywa seks, na nasze zachowanie w tym zakresie ma wielki wpływ nasze „wychowanie”, które ukierunkowuje na nasz umysł „budując” różne wzorce zachowania od samego dzieciństwa zaczynając….. Jednak o wiele bardziej, i o wiele głębiej ukryte są motywy naszej duszy, której wpływy w zależności od indywidualnego poziomu rozwoju w niektórych sytuacjach przybierają na sile, w skrajnych przypadkach przejmując całkowicie kontrole by nabyć brakujące duszy „doświadczenia”….. Ale ani wychowanie, ani umysł, ani nawet wpływ duszy może nic pomóc, jeżeli nie pojęliśmy jeszcze i nie zrozumieliśmy, czym jest „prawdziwa” miłość, do czego zmierza i dlaczego właśnie to uczucie tak nas doświadcza, a przede wszystkim, do czego to ma nas przygotować…..Ludzie nieraz nie uświadamiają sobie, że wszystko, co robią związane jest z seksem….. Muzyka, sztuka, teatr, polityka a nawet religia….. Myślicie, że ludzie chodzą do kina, teatru czy kościoła żeby się modlić, zobaczyć sztukę czy film….? To tylko zachowanie pozorów, przypomnijcie sobie jak byliście młodzi, o czym wtedy myśleliście bez oszukiwania siebie…..Zasadniczą sprawą jest, że w teatrze, kinie czy kościele jak i w innych miejscach zgromadzeń będzie dużo kobiet i mężczyzn….. Zaiste jest to jeden z najważniejszych powodów, który łączy ze sobą wszystkie zgromadzenia…..

Jak myślicie, co sprowadza rzesze ludzi do knajp, kawiarni, restauracji czy dyskotek….? Nawet, jeżeli nie chcą się przyznać sami przed sobą, to i tak każde wyjście w miejsce „publicznego zgromadzenia” jest swoistym „tańcem godowym” nieodłącznie związanym z seksem…… Seks jest drogą do zrozumienia, ale i jest drogą do więzienia naszych płytkich umysłów….. Którą drogą ty kroczysz….? Seks sprawia, że stajemy się przewidywalni, a nasze reakcje są charakterystyczne niczym taniec godowy, mniej lub bardziej skomplikowany, ale jednak całkowicie „mechaniczny”….. Taki sposób „myślenia” i zachowania staje się bardzo niebezpieczny poprzez swoją powtarzalność, gdyż wnika w nas jako nabyte doświadczenie bardzo głęboko i często przenoszony jest z życia na życie…… Seks sam w sobie nie jest żadnym złem, wręcz przeciwnie…., Jednak złem jest oszukiwanie siebie……Praktyki okultystyczne wykorzystywane do czarnej magii w dużej mierze bazują właśnie na skumulowaniu w trakcie odprawiania ceremonii powtarzalnej energii seksualnej…..

Wszelkie prawa, które doprowadziły do powstania naszej istoty, do tego, że istniejemy w takiej właśnie „formie” manifestują się takim właśnie stanem rzeczy i jak by nie pisać nasze istnienie jako gatunku oparte jest na takim właśnie sposobie przekazywania życia…. Wiadomo…. Ale…. Ani nasze pożywienie, ani sen, ani oddech nie wpływa tak na nasze emocje jak…. Prawdziwe zakochanie i potrzeba bliskości ukochanej osoby, nieodłącznie związane z nasza seksualnością…. Pierwsze trzy czynniki skierowane są do „wewnątrz” w mniej pozytywnym tego słowa znaczeniu, oddychamy, jemy, śpimy dla…. Siebie…, Wydawałoby się by żyć i przekazywać życie….. Nasza seksualność również ma dwojaką naturę…. Z jednej strony seks jest potrzebą chwili, nad którą nie warto się rozwodzić i jest zwykłą potrzebą naszego ego bez żadnych „wzniosłych” uczuć, z drugiej jednak strony….. Miłość, która jest prawdzie ważnym elementem naszej drogi, skłania nas do poświęcenia wszystkiego, nawet własnego życia, otwiera nas na drugiego człowieka, i zmienia nas zawsze na lepsze, przy czym, skierowana jest na „zewnątrz”, będąc najlepszą „lekcją”, jaką możemy żyjąc tu otrzymywać a i dzięki temu uczymy się jak traktować drugiego człowieka, pozwalając na wynurzenie się z ciemności własnej podświadomości, a poprzez to doświadczenie, uczymy się jak powinniśmy traktować inne byty i…. Jak powinniśmy traktować siebie, swoje „JA”. Nasza seksualność jest ważną próbą w naszym życiu byśmy nauczyli się zachowywać ład i harmonie w relacjach pomiędzy sercem a umysłem, ponieważ człowiek musi się nauczyć „KOCHAĆ”, ale i „OPIERAĆ MIŁOŚCI” musi „DAWAĆ UCZUCIA”, ale i je „BRAĆ” musi w końcu umieć dla MIŁOŚCI poświęcić wszystko…. Nawet życie, gdyby taka potrzeba zaistniała, ale i musi zrozumieć poświęcenie „innych” na naszą rzecz i nauczyć się z tym żyć…… To nasza seksualność sprawia, że się ślepo zakochujemy a przecież to nie o to chodzi…. Przecież najważniejsze jest to, abyśmy nauczyli się KOCHAĆ PRAWDZIWIE, bo wszystkie uczucia a te przede wszystkim i tak wrócą do nas… I to właśnie jest dla nas prawdziwym skarbem….Prawdą o nas, którą musimy….Odkryć……Jednak powinniśmy wiedzieć, że nie wolno nam walczyć z prawdą płynącą z naszego wnętrza a jedynie jej poszukiwać…., Zasady, które określają taki „kształt” życia na ziemi są określone przez „prawdziwą wyższą” świadomość i nic tu nie warto zmieniać postępując wbrew naturze….. Nie można zmieniać zasad kierujących naszym gatunkiem, ba, nie powinniśmy naginać nawet naszego naturalnego poziomu rozwoju w tym zakresie, czyli miejsca, w jakim się znajdujemy, a jedynie obserwować swoje reakcje i je sobie w jak największym stopniu starać uświadamiać…… Można się wyzwolić od znacznej części przyjętych schematów zmieniając tym siebie, a dokładniej uciekając od obłudy, jaką sami siebie karmimy….. Tym bardziej, że ogólne prawo naszego bytu daje nam możliwość „uwolnienia się” w sposób świadomy z niewoli naszej seksualnej „mechaniczności”, a na najwyższych poziomach rozwoju pozwala w sposób całkowicie naturalny wyzwolić z kręgu konieczności przedłużania gatunku……

Medycyna podąża w trochę innym kierunku analizując część całego procesu od momentu, kiedy wydzielają się hormony nie uwzględniając istnienia procesów energetycznych w naszym organizmie, które tak naprawdę sterują wydzielaniem hormonów, i tak za euforię, która towarzyszy zakochaniu się odpowiedzialna jest dopamina i norephetamina. Dzięki nim ogarnia nas niesamowite poczucie szczęścia, sprawiając, że zwiększa się nasza tolerancja na głód, ból czy zimno. Fenyloetyloamina występuje w czekoladzie, serach oraz w wodzie różanej. Substancja ta może wywołać: szybsze bicie serca, brak tchu, ściskanie w dołku, działa pobudzająco, energetyzująco i uzależniając…., Czyli wszystkie znane nam objawy zakochania. Feromony czyli substancje semiochemiczne (ich stężenie jest bardzo małe) bezwiednie wydzielane przez kobiety i mężczyzn, biorą udział w procesie zakochania i przekazują informacje (posługuje się nimi większość żywych organizmów). U mężczyzn znajdują się one w oddechu i pocie, decydując o ich atrakcyjności, pod wpływem feromonów kiedy się zakochujemy. W tym czasie uderzenia naszego serca przyspiesza nawet o 50%, automatycznie oddech staje się szybszy, dodatkowo u kobiet oczy zaczynają błyszczeć. Tyle medycyna….

Energia seksualna jest istotnym elementem całej naszej istoty, z jednej strony niezbędna częścią w łańcuszku życia…. Z drugiej jednak strony w procesie przemiany materii, czyli pożywienia w energię, jej najlżejsza i stosunkowo duża część trafia do ośrodka seksualnego, gdzie następnie jest wykorzystywana do szeroko pojmowanego przekazywania życia….. Komunikacja między czakrami w układzie energetycznym człowieka jest tak względem siebie zależna, że przy niewielkim poziomie wewnętrznego rozwoju człowieka czakry związane z seksualnością przejmują nad całym układem energetycznym zwierzchnią rolę co w całym systemie może objawiać się tym że zapożyczają sobie potrzebną im energię od innych centr energii. Jednocześnie, jeżeli cała nasza „dolna” cześć czakr przejmie kontrolę nad całym układem możemy powiedzieć wtedy, że nad nami mają „władzę” nasze pierwotne instynkty, w których seksualność odgrywa pierwszoplanową rolę. Takie zachowanie i jednoznaczne cele u osoby, która je posiada są dla otoczenia widoczne i wyraziste, łatwe do rozpoznania……. Jednak jak zawsze w takich przypadkach ten „kij ma dwa końce” i u osób na wyższym poziomie swojego rozwoju następuje większa aktywność subtelnych czakr i ciał człowieka a co za tym idzie zwiększa się zapotrzebowanie na przetworzoną już energię, co skutkuje tym że w sytuacji dużego zapotrzebowania na energię może ona zostać przesunięta z czakr związanych z naszą seksualnością do czakr wyższych, Takie umiejętne lub nawet nie do końca świadome działanie bardzo nas otwiera i przyspiesza nasz rozwój osobisty…. Powinniśmy wiedzieć, że tylko doskonale zrównoważony organizm jest w stanie zapewnić całej swojej istocie nieustannie należyty dopływ „wewnętrznej” energii do dalszego rozwoju. W średniowieczu Alchemicy „studiowali” cały proces przemiany materii (Z pożywienia) w energię i stopniowego nasycania nią całego naszego organizmu….. To właśnie takie przekształcenie materii w energię alchemia nazwała TRANSMUTACJĄ( w mistycyzmie często używa się określenia ” Nowe Narodzenie” albo „Przebudzenie”), przy czym pełna transmutacja, czyli powstanie „Lekkiej najbardziej przyjaznej dla życia” energii możliwe jest tylko u zdrowego, dobrze rozwiniętego duchowo, świadomego siebie człowieka…..

Czym zatem jest tak naprawdę transmutacja na naszej drodze rozwoju? Tak naprawdę transmutacja to „ogólny” termin mówiący o przemianie „czegoś w coś innego”, ale w tym konkretnym przypadku jest to zwiększenie naszej ludzkiej percepcji o naturalny dodatkowy zmysł – „odczuwania”….. Już nie tylko smakujemy…., Słyszymy….., Widzimy….., Ale zaczynamy odczuwać różne wrażenia na poziomie wcześniej prawie niedostrzegalnym, zaczynamy ucząc się rozumieć i rozróżniać te sygnały powoli przestawiać na taki właśnie sposób odbioru naszego otoczenia…… I tu powoli zbliżamy się do sedna sprawy w tym dziale, a pytanie, które ciśnie się na usta to….. Czy do pełnej przemiany naszej wewnętrznej istoty konieczna jest całkowita wstrzemięźliwość seksualna i czy ogóle wstrzemięźliwość jest pożyteczna do pracy nad sobą i do zrozumienia siebie??? Cóż jesteśmy tak różni, i tak różnie odbieramy otaczającą nas rzeczywistość, że jakiekolwiek zaszufladkowanie i stawianie pewników nie jest możliwe, każdy sam musi badając wiele swoich małych „ja” ocenić czy jest mu taka Świadoma lekcja potrzebna czy nie….. Można jedynie najogólniej powiedzieć, że wstrzemięźliwość w przypadkach niektórych ludzi, a dokładniej dla niektórych typów ludzi jest do „przemiany” niezbędna, gdzie dla innych jest zupełnie niepotrzebna, a u jeszcze innych może sama się „objawić”, kiedy zacznie się wchodzenie na wyższy poziom rozwoju i rozpocznie się naturalna przemiana, która umożliwia korzystanie z coraz lżejszych postaci energii z szeroko pojmowanego otoczenia…..

Przy pierwszym z typów do rozpoczęcia przemiany konieczna jest poprzedzająca ją długa i głęboka wstrzemięźliwość seksualna, służy to zebraniu jak największego zapasu energii w centrach związanych z seksualnością, gdyż bez niej nie rozpocznie się żadna przemiana, bardzo często, kiedy przemiana się już rozpoczyna to konieczność rezygnacji z swojej seksualności gwałtownie ustępuje gdyż proces został już zainicjowany……

Przy umownie mówiąc drugim typie seksualności przemiana może się rozpocząć przy zupełnie normalnym trybie życia, i można powiedzieć, że ta „normalność” życia i współżycia wręcz jest dopełnieniem i jakoby „wymusza” przemianę, gdyż to właśnie normalne ustabilizowane współżycie podnosi ilość potrzebnej do przemiany energii seksualnej…….

Trzeci z typów seksualnych na początku przemiany nie ma potrzeby do hamowania swoich potrzeb seksualnych jednak, kiedy wzrasta zapotrzebowanie organizmu na energię potrzebną do przemiany okazuje się, że sama przemiana pochłania cały jej „zapas”, co powoduje gwałtowny spadek naturalnego zainteresowania tą właśnie dziedziną naszego życia……Jaki widać powyżej każdemu z nas pisana jest inna droga, którą musi odkryć sam, by rozumieć co się z nim dzieje i gdzie zmierzamy, a przede wszystkim by umiejętnie i bardziej świadomie gospodarować zasobami swojego ciała…….Ważne jest też to żeby nie występować wbrew swojej naturze w tym zakresie, gdyż podejmowanie się wstrzemięźliwości dla samej tylko idei jest nawet niebezpieczne i może prowadzić do zahamowań i zaburzeń przepływu energii między centrami. Wstrzemięźliwość jest dla nas pożyteczna tylko wtedy, gdy mamy już rozbudzoną świadomość w tym zakresie i umiemy świadomie gospodarować zaoszczędzoną w ten właśnie sposób energią. Dlatego zanim nie „zrozumiemy” swojej seksualności i nie poznamy z tym związanego przepływu i przemiany emocji w naszych organizmach jest lepiej żeby naszym życiem kierowały zwykłe zasady i reguły życia, w których niepoślednią role odgrywa nasze życie seksualne zgodne z naszą prawdziwa naturą. Jeżeli człowiek w tej sferze zacznie eksperymentować to może nabawić się skrzywionej „oryginalności”, zahamowań, pożądań, dziwnych skłonności, co zablokuje rozwój naszej wewnętrznej istoty……Jeżeli mamy sobie to uzmysłowić dokładnie i dosadnie to istnieją tylko dwie przeciwstawne sobie słuszne drogi postępowania, normalne życie i obserwacja swoich naturalnych skłonności oraz wstrzemięźliwość, która służy przemianie energetycznej naszej istoty a jest dobrze rozpoznana i rozumiana, co pozwoli nam „nauczyć” się umiejętnie gospodarować powstającymi w ten sposób zasobami naszej wewnętrznej energii……Trzeba dobrze zrozumieć gdzie tkwi prawdziwe zagrożenie i gdzie czai się zło…. Nie tkwi ono w samym seksie, ale w Braku zrozumienia samego siebie i swoich naturalnych potrzeb, co przy prowadzeniu „doświadczeń” w tym zakresie często prowadzi do zamiany normalnych doznań w nienormalne….. Na drodze indywidualnego rozwoju musimy być uważnymi obserwatorami swoich poczynań w każdym zakresie….., Wsłuchiwać się w głębie swojego wnętrza, gdyż tam leży prawda o nas samych, a przede wszystkim rozsądnie kierować swoimi krokami bez zbędnego pośpiech, gdyż pośpiech może nas zaprowadzić tylko na manowce…… Nasze ego zawsze będzie dawać o sobie znać, do puki całkowicie go nie zniszczymy, to ego pragnie byśmy BYLI LEPSI NIŻ JESTEŚMY, BYŚMY MYŚLELI, ŻE JESTEŚMY LEPSI, i to musimy wyłączyć by należycie rozpoznać swoją sytuacje by prawidłowo rozpoznać swój rozwój i co za tym kroczyć swoją drogą……

Dlaczego tak ważne jest dokonanie przemiany??? Dlatego że w konsekwencji sprawiawiamy, że zaczynamy bardziej świadomie gospodarować swoją energią, a co za tym idzie i swoim życiem….. Ważne jest abyśmy mimo wszystko wiedzieli, że jeżeli nie będziemy zmierzać prawidłową swoją drogą do przemiany własnej istoty to w szeroko pojmowane procesy naszego organizmu prędzej czy później zaczną się wkradać niedoskonałości, i tym nieprawidłowością na poziomie przepływającej między centrami energii chciałbym poświecić małą chwilkę……

Zacznę od słowa centrum energii, to tak naprawdę zespół organów i gruczołów dokrewnych ze strony fizycznej połączony nierozerwalnie z odpowiadającą mu czakrą odpowiedzialną za przyswajanie, przetwarzanie i magazynowanie energii potrzebnej do sterowania i pracy właśnie tych organów nad tym i tak już skomplikowanym zespołem piecze sprawuje nasza dusza, która nie jest doskonała i ma swoje „zabarwienie” emocjonalne w postaci specyficznej energii. Praca całego centrum jest bardzo złożona….. Czakry pobierają potrzebną im energię z otoczenia i wydalają zbędną…. Wiadomo…. Ale to poprzez czakry nasza dusza sprawuje kontrolę nad ciałem….. To poprzez subtelną energię stymulowane są nasze organy i gruczoły dokrewne, co skutkuje wydzielaniem się hormonów a skutkuje jako objaw finalny naszymi różnymi reakcjami emocjonalnymi….. Można, więc powiedzieć, że cały ten proces zaczyna się na dnie naszej duszy gdzie jej najcięższa energia(nie jest to taka sama energia, jaką posługują się czakry- jest o wiele bardziej subtelna dla czakr niemal niedostrzegalna, tylko przy jej skondensowaniu czakry ją postrzega jako sygnał do działania) łączy się i przekłada na poziomie ciała energetycznego( w mistycyzmie nazywanego Duchem czynnikiem kreującym formę) gdzie zostaje przełożona na zrozumiały język dla materii i wyzwala emocje…..Ale to tylko jeden kierunek, w jakim funkcjonuje centrum, powstałe emocje powodują nasze na nie reakcje, co skutkuje „zmniejszeniem” lub „zwiększeniem” wydzielania się hormonów wysyłając informacje o spadku lub o dodatkowym zapotrzebowaniu na energię z czakr, a nad tym wszystkim czuwa zawsze aktywna dusza, która nieustannie usiłuje ogarnąć cały ten burzliwy proces i doprowadzić go do perfekcji po to by nabyć doświadczenia i uwolnić się od szkodliwych wiążących ją energii…..

Powróćmy jednak do głównego tematu……Normalnie pracujące centrum seksualne jest „ustawione” na rozpoznawanie doznań w samej ich istocie bez podziału na dobre czy złe doznania…. W centrum seksualnym taki podział nie istnieje, nie ma w nim nieprzyjemnych uczuć, są tylko miłe i przyjemne doznania lub niema żadnych…… Niestety bardzo często zdarza się, że na centrum energii seksualnej ma wpływ centrum emocjonalne, instynktowe a nawet myślowe zaburzając naturalny przepływ energii i powodując nie do końca prawidłowe nasze reakcje na poziomie naszego ciała fizycznego, co wywołuje nieprzyjemne uczucia lub doznania…… Najczęściej ludzie, którzy w ten właśnie sposób funkcjonują mają błędne wyobrażenie o seksie i swojej seksualności, unikając jej lub przeciwnie nadmiernie wykorzystując dla innych swoich celi, co bardzo obciąża naszą istotę…… Bywa też odwrotnie i to energia centrum seksualnego znajduje ujście w pracy innych centr i wtedy można rozpoznać jego energię poprzez przejawy gwałtowności w realizacji celu, szczególnego zapału do spraw mało ważnych, nadmiernej spontaniczności, w wypowiadanu się lub pisaniu……

-centrum ruchowe skłania ciało do ruchu i poruszania się…… Obciążone w sposób nieświadomy energią seksualną używa siły do zbędnej walki z otoczeniem, wylewa na zewnątrz swój nieuzasadniony gniew, czego częstymi objawami jest fizyczne znęcanie się nad innymi często słabszymi, nad zwierzętami, przedmiotami i ich bezsensowne niszczenie z użyciem siły fizycznej. Ogólnie można powiedzieć, że źle spożytkowany nadmiar energii seksualnej objawia się fizyczną agresją, a człowiek tak się zachowujący sam o sobie może powiedzieć, że najczęściej sam najpierw używa siły zanim jeszcze zdąży pomyśleć……..

-centrum umysłowe analizuje i układa plany, jest konstruktywne i twórcze, i jednym słowem rozważa myśli…… Obciążone energią seksualną ma natłok myśli, często niechcianych i gwałtownie powracających, snuje do niczego niepotrzebne plany, wpada w rozważania i dywagacje często fantastycznej natury, pobudza zbytnio wyobraźnie seksualną, co wywołuje niezdrowe skłonności. Bardzo często związane z tym jest nieznaczne pobudzenie całego organizmu, na tyle jednak istotne, że nie możemy wtedy zasnąć…

-centrum emocjonalne związane jest z naszymi z równoważeniem naszych emocji, przy swoim normalnym działaniu głosi braterstwo, szacunek do innych, poszanowanie trwałych wartości……. Obciążone energią seksualną skłania do zazdrości i okrucieństwa, walczy z otoczeniem, okrada, pali, zabija, grabi….. Ogólnie sprawia, że człowiek w ten sposób funkcjonujący jest emocjonalnie nadpobudliwy, pretensjonalny, zawsze czuje się przez innych pokrzywdzony, zraniony, skaleczony i w swojej emocjonalnej agresji odpowiada otoczeniu tym samym……Może się powtarzam, ale jak zwykle to tylko jedna strona zaburzeń, jakie powoduje nieświadome gospodarowanie energią seksualną…..

Drugim powodem jest brak energii w centrum seksualnym, co zmusza je do pobrania jej z innych centr, problem polega na tym, że jest to energia o wiele mniej subtelna niż jego własna….. Centrum seksualne jest bardzo ważne dla zdobycia wielu bardzo istotnych i subtelnych wrażeń, jakiego żadne z innych centr nie może doświadczyć i to w zasadzie bez względu na osobisty poziom rozwoju….. Centrum seksualne łączy sprawy „przyziemne” z „duchowymi”, pożądanie z miłością….. Satysfakcje i zaspokojenie z wrażliwością i zrozumieniem…… Dlatego jest takie ważne, że najwięcej możemy doświadczyć i zrozumieć siebie w oparciu o emocje przez nie przepływające…… Prawidłowa praca centrum seksualnego wytwarza dobre wspaniałe emocje, które wzmacniają nas na każdym poziomie naszego funkcjonowania, co każdy z nas potrafi odczuć…..

Cóż czas żeby trochę to podsumować……

Umiejętność wykorzystywania w sposób bardziej świadomy energii seksualnej jest ważna do poznania swojej natury a przez to do zrównoważenia swojego wnętrza i swoich potrzeb, co w konsekwencji prowadzi do prawidłowej pracy naszego organizmu i wielu samoistnych procesów regulujących, porządkujących i naprawiających nasz organizm na każdym poziomie….. Zapewnia nam to zdrowie, siłę, ochotę do życia i długą młodość…..Czy warto….? Każdy sam musi dać sobie odpowiedź….. I sam z tym, co postanowił żyć…….

Marek Kopacz