Pokój bez książek jest jak ciało bez duszy.
Cyceron

ASPEKT 3 ZWIĘKSZANIA ŚWIADOMOŚCI
SNY
TO CZAS W KTÓRYM NIE DO KOŃCA ŚWIADOMIE…..
DOŚWIADCZAMY RÓŻNYCH PROCESÓW
WEWNĄTRZ-ORGANICZNYCH…..

 

Sen jest niezbędną czynnością fizjologiczną w naszym życiu,ma fundamentalne znaczenie dla układu nerwowego, jest niezbędny do prawidłowego przebiegu procesów umysłowych,psychicznych i ich regulacji. W czasie całego swojego życia człowiek przesypia około 20 lat i więcej (dużo prawda…).Istnieje duża zależność pomiędzy prawidłową pracą układu nerwowego a snem. Nasz organizm odreagowuje w trakcie snu całe napięci stymulując przy tym prace neuronów które nie były aktywne podczas czuwania aby zapobiec ich zaniknięciu gdyby było inaczej nasz mózg ulegał by degradacji,zmniejsza aktywność neuronów w rejonie miejsca sinawego by zapobiec nadmiernej zmianie ich wrażliwości gdyż stymulowany neuron podwyższa swój próg pobudliwości gdyby było inaczej kręcili byśmy się w tym samym kręgu myślowym nie „wpadając”na nowe pomysły(wszystkim zdarza się borykać z nierozwiązanym problemem wieczorem,a po przebudzeniu wszystko wydaje się prostsze dzięki konstruktywnemu nowemu spojrzeniu na problemy)przeżyte doświadczenia zapisują się trwale w naszej pamięci uwalniając od emocji naszą psychikę te przykre lub niby mało ważne zepchnięte zostają do podświadomości,ponadto nasz organizm obniża swoją temperaturę wydajniej gospodarując hormonami i regulując przepływ energii. W czasie snu układ odpornościowy jest mniej obciążony „bieżącymi problemami” i robi „porządki”(jest to naturalny proces wprowadzania harmonii do układu).Ewidentnie widać jak ważnym elementem naszego życia jest sen i jak bardzo musimy zadbać o jego prawidłowy przebieg aby dać naszemu organizmowi szanse na uregulowanie wielu ważnych procesów przebiegających w naszym organizmie samoistnie….Brak snu przez dłuższy czas spowolnienia nasze reakcje,utrudnia skupienie uwagi,zaburza nastrój,sprawia że jesteśmy drażliwi, są to objawy widoczne i odczuwalne….ale warto się zastanowić nad ukrytymi skutkami braku snu lub długotrwałymi kłopotami z snem , a ma to zdecydowanie zły wpływ na prawidłową prace układu immunologicznego w tym na zaburzenia w liczbie białych krwinek,zmniejsza aktywność limfocytów w tym powodujących cytotoksyczność , których normalnym zadaniem jest zwalczani nieprawidłowo pracujących komórek w tym zmienionych nowotworowo lub zarażonych wirusami….Jeżeli mamy kłopoty z zasypianiem,jeżeli mamy jakiekolwiek kłopoty z snem,to na pewno trzeba coś z tym zrobić bo jest to wyraźny sygnał że mogą się zbliżać do nas wielkimi krokami problemy zdrowotne ….i nie warto czekać aż nas dopadną….Aby sen przebiegał prawidłowo bardzo ważnym czynnikiem są nasze….emocje. Spokój i wewnętrzna harmonia ewidentnie sprzyja prawidłowemu zasypianiu i całemu procesowi snu. Złe emocje,stres,złe myśli,a nawet gburowatość,nieuprzejmość,niemiłe słowa rzucane pochopnie w ciągu dnia pod czyimś adresem wytwarzają w nas wewnętrzne poczucie napięcia a to się przekłada na powstanie stanu zagrożenia który jest wrogiem prawidłowego snu. Problemy ze snem pojawiają się między 30 a 50 rokiem życia, trudniej zasypiamy a sen staje się płytszy,dużo częściej budzimy się w nocy,w konsekwencji nie wypoczywamy prawidłowo a nasz mózg słabiej się regeneruje i nasze codzienne emocje bardziej nas obarczają…..

Dla prawidłowego snu istotne jest wydzielanie się Hipokretyny (oreksyna)jest to neuropeptyd wytwarzany przez grupę komórek nerwowych znajdujących się w podwzgórzu i pniu mózgu przy czym receptory stymulujące jej wytwarzanie znajdują się w różnych rejonach naszego mózgu co ma kolosalne znaczenie gdyż wiele czynników wpływa na prawidłowe wydzielanie się hipokretyny. Hipokretyna jest hormonem który reguluje, kiedy jest na tyle bezpieczny okres dla organizmu że możemy zasnąć. Jak już pisałem wydziela się pod znaczącym wpływem systemu regulująco nasze emocje a w szczególności poczucie bezpieczeństwa (braku zagrożenia i to nie tylko przed samym zaśnięciem ale z całego dnia ),duże znaczenie na prawidłowe wydzielanie się hipoketyny mają rejony mózgu odpowiedzialne za satysfakcje,spełnienie,czy nawet… a może przede wszystkim za zaspokojenie. W tak rozległym systemie bodźców jakie musi zebrać mózg przed naszym zaśnięciem ważną rol spełnia również równowaga energetyczna naszego organizmu. Wydzielenie się hipokretyny wytwarza w nas poczucie senności a dla układu pokarmowego jest sygnałem do zamknięcia bufetu dopiero po przebudzeniu czujemy że bufet trzeba otworzyć na nowo(czujemy głód)w trakcie snu człowiek nie odczuwa głodu mimo że normalnie śpimy 8-9godzin,jeżeli ktoś się budzi w nocy głodny to jest to związane z złym nawykiem i trzeba z tym zdecydowanie powalczyć tak jak i z jedzeniem przed samym zaśnięciem….Chciałbym zwrócić uwagę w jak wielkim pozostają związku z sobą; układ odpornościowy (którego 80% znajduje się w jelitach a więc w układzie pokarmowym)oraz układ hormonalny,wraz z naszym mózgiem i jego wszystkimi receptorami zbierającymi informacje….i jak wielkie znaczenie ma ;co i kiedy jemy,pijemy,jak się zachowujemy a nawet co myślimy i czujemy….i jak łatwo jest zburzyć prawidłowe relacje przez nieodpowiedni sposób życia by nasz organizm przestał pracować harmonijnie i prawidłowo….

  Wykorzystanie niektórych rejonów mózgu jest znacznie większe podczas snu niż podczas czuwania,a w trakcie snu zmienia się częstotliwość fal mózgowych,zanikają szybsze rytmy alfa i beta, pojawiają się wolniejsze rytmy delta i theta.

 Istotą snu jest to że dzieli się na dwa główne Stany;

sen głęboki (wolnofalowy-NREM) W fazie tej pojawiają się fale niskiej aktywności mózgu. Ze względu na intensywność tych fal NREM możemy podzieli się na trzy fazy, związane z coraz głębszym zasypianiem i charakteryzuje się wolnymi ruchami gałek oczu. To w tej fazie następuje fizyczna poprawa funkcjonowania naszego mózgu i innych układów a nasz organizm dokonuje samoregeneracji

– Sen płytki(paradoksalny-REM) W tej fazie występują najczęściej marzenia senne i następuje całkowite rozluźnienie mięśni jest to sen w trakcie którego nasz mózg intensywnie pracuje choć zdecydowanie inaczej niż na jawie(charakteryzuje się szybkimi ruchami gałek ocznych)To w tej fazie snu mózg wykonuje niezwykle ważną pracę, porządkuje i segreguje informacje zgromadzone w ciągu dnia zapamiętując te z nich które są najistotniejsze w danym momencie, intensywna analiza dostarczonych wciągu dnia informacji ma niejednokrotnie swoje odbicie w marzeniach sennych i ma znaczący wpływ na świeższe,bardziej konstruktywne rozwiązania po przebudzeniu……

– Sen zaczyna się fazą NREM, o czasie trwania do 100 min, po której następuje faza REM trwająca ok. 15 min. U osób dorosłych tego typu cykl powtarza się do 5 razy. Wraz z długością snu rośnie czas trwania fazy REM, która pod koniec nocy zazwyczaj trwa około 40 minut. Struktura naszego snu występuje cyklicznie(jak wiele procesów w naturze), a każdy cykl kończy się wystąpieniem snu REM. W miarę upływu snu stopniowo zmniejsza się jego głębokość,a zwiększa się częstotliwość i długość fazy REM. Człowiek realnie mógł by spać od 2-3 god na dobę bez uszczerbku dla zdrowia,warunkiem tego jest przestawienie pracy naszego organizmu do wewnątrz i wejście na trochę wyższy poziom odczuwania co bardzo często się dzieje w trakcie głodówek(postaram się bardziej to opisać w podsumowaniu)

 

JAK PRAWIDŁOWO ZASYPIAĆ I DOBRZE SPAĆ

Dla naszego organizmu nie jest obciążeniem nawet wielodniowa głodówka….możemy nie jeść, możemy nie pic i ma to nawet pozytywne skutki ale nie możemy nie spać, bo brak snu powoduje rozregulowanie się naszego organizmu i zaburza wiele istotnych dla niego procesów…..Dlatego musimy się z tym pogodzić że dla naszego ciała i psychiki musimy DOBRZE spać każdej nocy. Tymczasem wiele osób nie przywiązuje większej wagi do kilku istotnych czynników związanych z dobrym snem….

 & Nie jedz co najmniej na 2god, przed snem……

& Bezwzględnie nie pij przed snem,bo nerki obudzą cie w nocy i to nieraz wielokrotnie….

& Jeżeli masz kłopoty z snem to zrezygnuj z picia kawy i napojów pobudzających najlepiej ogóle gdyż one rozregulowują twój organizm,jeżeli nie chcesz zrezygnować całkowicie to przynajmniej pij je do południa a później już nie….

& Jeżeli mamy kłopoty z zasypianiem to cisza jest wskazana a w sypialni nie powinno być żadnych sprzętów wydających dźwięki by nasza świadomość nie miała punktu zaczepienia…..

& Ciemność jest dla osób mających kłopoty z zasypianiem bardzo ważna,ponieważ to ciemność jest jednym z sygnałów dla szyszynki do wydzielania melatoniny i przygotowaniu organizmu do snu,wielokrotnie kłopoty ze snem są spowodowane zbyt dużą ilością światła docierającą do naszych oczu,i to najczęściej z telewizora lub komputera co bywa często główną przyczyną bezsenności….Dlatego nasze sypialnie powinny być oazą spokoju pozbawioną telewizora i komputera…

& Sypialnia powinna być przewietrzona,a optymalna temperatura to 19 stopni Celsjusza nie powinno być za zimno ale i nie powinno być za ciepło,nigdy też nie powinno się palić w sypialni….

& Miejsce spania powinno być wygodne i dopasowane oraz powinno się bezwzględnie kojarzyć tylko z snem,a atmosfera naszej sypialni powinna nawet podświadomie wytwarzać w nas poczucie bezpieczeństwa i spokoju….troski, kłopoty a przede wszystkim kłótnie dobrze jest zostawiać za drzwiami sypialni….

& Każdy powinien tak sobie zorganizować swoją sypialnie by spać snem nieprzerwanym by dac naszemu ciału i zmysłom odpoczynek i szanse na regeneracje….

  Powyższe czynniki tyczą się naszej wrażliwości na światło,dźwięki,przejedzenie ale rzadko są głównym powodem naszych kłopotów z snem…..musimy wiedzieć że głównym sprawcą bezsenności jest nasza psychika a dokładniej stres zaburzający u swojej podstawy harmonie pracy naszego organizmu…..a co za tym idzie i sen. Problemy z zasypianiem najczęściej pojawiają się między 30 a 50 rokiem życia,są tak naprawdę pierwszymi oznakami że nasza psychika jest już przeładowana i przeciążona się a nasz styl życia zaczyna zostawiać ślady z którymi organizm nie jest w stanie samoistnie się uporać…..Najbardziej niebezpieczne dla naszego zdrowia nie jest jednak to że zasypia nam się ciężej,lub o wiele częściej wstajemy w ciągu nocy lecz to że śpimy o wiele płycej,że nasz organizm nie ma dość czasu na zregenerowanie się,a i nasza psychika zamiast w pełni się regenerować i odsuwać od siebie przeżyte obciążenia,kumuluje je sprawiając że drobne niewiele znaczące wydarzenia urastają w naszym mniemaniu do rangi poważnych kłopotów. Jeżeli zauważymy u siebie taką właśnie sytuacje….. to powinniśmy za wszelką cenę taki stan przerwać by nie wpędzić się w o wiele poważniejsze problemy….problemy z zdrowiem. Łatwo powiedzieć…. trudno zrobić….. Nie ma reguły jak i co może wyprowadzić nas z stresu,niema więc złotego środka na naszą psychikę i zdrowy głęboki sen….Wiemy jednak że wszystko jest powiązane z sobą w nierozerwalny sposób….a więc nie możemy rozpatrywać tych zagadnień oddzielnie,i mimo że wszystko wydaje się być niezrozumiałe to jednak musimy szukać swoich błędów w oparciu o dość tajemniczy klucz jakim jest zegar biologiczny człowieka…..Na pewno lekarstwem na stres a co za tym idzie na bezsenność jest zmniejszenie poczucia i odczuwania kłopotów które nas dotykają a więc nawet jeżeli nie jesteśmy w stanie rozwiązać swoich problemów to musimy….wyluzować,szukać odprężenia,relaksu,a nawet zapomnienia….tylko nie sztucznie a naturalnie to co nam naprawdę pasuje…..Dla jednych medytacja i kontemplacja…..dla drugich zabawa i dyskoteka…..rozpiętość jest…..duża…..możliwości wiele…..ważna jest tylko szczerość względem siebie…..Stres a zaraz potem kłopoty z snem pojawiają się najczęściej w trudnych momentach naszego życia i są najczęściej oznaką że mamy problemy,że zapędziliśmy się w ślepy zaułek i chociaż już to wiemy jednak walczymy dalej….Trzeba przewartościować swoje życie zaglądając w głąb a nie na zewnątrz,kiedy uporządkujemy chociaż trochę swoje wnętrze wróci do nas dobre samopoczucie a organizm sam zacznie likwidować negatywne skutki stresu….Powinniśmy wiedzieć że żaden lekarz nie jest w stanie uregulować nam naszego organizmu,że jedynie my sami możemy poprzez uregulowanie trybu życia do naszego zegara biologicznego wpłynąć by wszystkie wewnętrzne samoistne procesy przebiegały w pełni naturalnie a co za tym idzie by włączyło się wiele w pełni naturalnych procesów regenerujących które mają za zadanie ratować nasze zdrowie i życie. Obecna medycyna leczy tylko objawy choroby rzadko trafiając w prawdziwy jej powód,a wielu pacjentów ufając że biorąc leki „wyzdrowieją” nie borą sobie do serca rad by zmienić swój styl życia,tymczasem powstanie choroby jest przecież wyraźnym sygnałem że z naszymi mechanizmami obronnymi jest coś nie tak,że musimy się przewartościować i uregulować….Powinniśmy wiedzieć też że dobre wspomnienia ratują nam życie….a dobre uczynki czynią nasze życie zdrowszym….Więc kiedy chorujemy i chcemy dokonać „jakiejś analizy” własnej osoby powinniśmy zacząć od przywołania wszystkich tych „dobrych” wspomnień i tych „dobrych uczynków” bo to one pozwolą nam się podnieść….Możemy też rozejrzeć się uważnie do okola by pomóc otaczającym nas ludziom całkiem bezinteresownie po to między innymi byśmy poczuli jak to smakuje….byśmy poczuli jakie to ważne …..i jak bezinteresowne dobro wraca do nas i przynosi nam ulgę…..Jak nie mamy sposobności czy też możliwości komuś pomóc to możemy o tym pomarzyć zwłaszcza że czy to przy marzeniach sennych czy też przy marzeniach na jawie w podobny sposób regeneruje się nasza psychika mimo tego że w obu tych stanach inaczej funkcjonuje nasz mózg…..

A teraz trochę z innej beczki….po naukowemu….Dobre uczynki lub nawet tylko marzenia że jesteśmy altruistami wytwarzają w naszej psychice poczucie własnej wartości,jeśli jest to naprawdę szczere przekłada się to na wewnętrzny spokój a to daje nam odprężenie…..kiedy owładną nas te uczucia i kiedy wieczorem jesteśmy w stanie myśleć o wszystkich tych „dobrych uczynkach”którymi obdarowaliśmy nasze otoczenie to w naszym organizmie wydziela się między innymi dopamina i serotonina nasz organizm produkuje te substancje, kiedy jesteśmy zadowoleni z siebie,a przez to czujemy się bezpieczni i spokojni, dla zbierającej w tym czasie informacje szyszynki jest to wyraźny sygnał do produkcji melatoniny co powoduje w nas stan lekkiego rozleniwienia i senność.

Podobnym lekarstwem na naszą zranioną psychikę jest….. dobry humor i śmiech a odpowiednio długo utrzymany stan spontanicznej radości rozładowuje napięcie i przywraca prawidłowe funkcjonowanie organizmowi i psychice…..musimy przeanalizować ostatni okres naszego życia czy nie za dużo w nim ….powagi,może nawet pompatyczności…..jak byś nie liczył jeżeli ci wychodzi że TAK….to znaczy że trzeba trochę powariować najlepiej w gronie przyjaciół,lepiej jest też przestać oglądać ulubione horrory i przeżucic się na trochę rozluźniającej komedii….. Relax i śmiech jest dobrą receptą na stres….. Dobrze jest zapamiętać sobie że niezwarto się kłaść w stanie silnego wzburzenia,nerwów czy złości,te emocje musimy jakoś rozładować przed położeniem się spać bo inaczej nasz sen będzie nimi właśnie obciążony…..techniki oddechowe uspakajają i wyciszają i czasami w takich właśnie chwilach pomagają…..Jeżeli mimo wszystko czujesz się obciążony i leżąc czekasz na zaśnięcie a ono nie przychodzi to pamiętaj że im bardziej będziesz się wysilał to tym trudniej będzie ci zasnąć….lepiej jest wstać i zając się czymś mało absorbującym,monotonnym by spowolnić swoje funkcje życiowe a do łóżka wrócić wtedy kiedy poczujemy senność…..nie obawiaj się że zajmie ci to pół nocy,w twoim przypadku uregulowanie snu może potrwać więcej niż jedną noc….ale w końcu ureguluje się…..wynika to z rozregulowania dobowego rytmu i wymaga czasu by ten rytm przywrócić…..Jeżeli uda nam się chodzić spać w zgodnie, ze swoim naturalnym rytmem będziemy mogli dobrze spać…..A nasz zegar biologiczny będzie bardziej dopasowany do naszego rytmu życia……Teraz musimy wyskoczyć na chwilkę do zegarmistrza na małą …..regulacje…..Hm żeby to było takie proste…..

 

ZEGAR BIOLOGICZNY…….

Rolę zegara biologicznego w naszym organizmie pełną dwa niewielkie zgrupowania neuronów liczące po kilka tysięcy komórek nerwowych umiejscowionych nad skrzyżowaniem nerwów wzrokowych w przedniej części podwzgórza(szyszynka).Jego mechanizm pozwala nam na synchronizacje ważnych procesów życiowych,opartych na 24godzinnym rytmie około dobowym. Reguluje stan snu i czuwania,wpływa na wydzielanie się enzymów a co za tym idzie na regulacje odczucia głodu i sytości. Dostosowanie się do własnego zegara biologicznego ma znaczący wpływ na uregulowanie pracy układu hormonalnego,pokarmowego,krwionośnego,nerwowego,a co za tym idzie na usprawnienie pracy układu immunologicznego…. Po tych kilku zdaniach jasno widać jak ważną rolę pełni szyszynka w naszym organizmie…. jej rola nie jest całkowicie wyjaśniona…. na pewno pełni funkcje regulatora i uruchamia wiele samoistnych procesów o fundamentalnym znaczeniu dla naszego zdrowia i życia…..U każdego z nas zegar biologiczny może funkcjonować w innym rytmie nie mniej jednak warto wysnuć na poniższym przykładzie własne wnioski i opracować własny zegar biologiczny,gdyż życie w zgodzie z rytmem własnego zegara usprawnia wszystkie procesy wewnętrzne,poprawia jakość funkcjonowania narządów wewnętrznych a co za tym idzie poprawia naszą kondycje, zdrowie i dodaje nam sił a przez to czyni nasze życie szczęśliwszym i radośniejszym gdyż żyjemy w zgodzie z własnymi potrzebami…..

 

Przykładowy zegar biologiczny na podstawie danych zebranych podczas badań klinicznych….. 

          7.00-Wzmożone wydzielanie aminokwasów i cukru do krwiobiegu, a poziom hormonów jest sześciokrotnie wyższy od średniej dnia.

         8.00-Teraz węglowodany przerabiane są na energię, a nie tłuszcz. Dietetycy zalecają, aby najobfitszym posiłkiem dnia było śniadanie, ponieważ do południa przemiana materii jest najszybsza, więc żołądek z łatwością radzi sobie z solidnym daniem. Nie rezygnuj zatem ze śniadania, zrezygnuj natomiast z alkoholu – przenika do krwi dwa razy szybciej.

  1. 9.00- Ryzyko ataku serca jest trzy razy wyższe niż o godz. 23. Można je zmniejszyć, uprawiając wieczorem jogging.10.00- Temperatura ciała zdrowego człowieka osiąga maksimum. O tej porze szczególnie szybko i precyzyjnie potrafimy liczyć. 11.00 Serce jest w optymalnej formie. Organizm najlepiej potrafi uporać się ze wszelkim obciążeniem, również ze stresem.12.00- Pora na lunch. Nie należy ignorować wzmożonego wydzielania kwasów żołądkowych. 13.00 – Nasza wątroba jest bardziej zmęczona, we krwi spada ilość glikogenu, męczy nas znużenie, fizycznie czujemy się coraz bardziej słabi. Organizm dopomina się o drzemkę. Osoby prowadzące samochód powinny zrobić sobie przerwę.

    13.00 O 20% spada produktywność. Wątroba zatrzymuje glikogen stanowiący paliwo napędowe dla mięśni. Dobra pora na odpoczynek lub drzemkę.

    14.00-Wciąż jeszcze pora na odpoczynek. Popołudniowa drzemka przynosi więcej odpoczynku niż sen w nocy.15.00-Przypływ nowych sił. Pamięć długotrwała osiąga najlepszą formę. Wrażliwość na ból zębów i skóry jest najmniejsza. Praca fizyczna pali się nam w rękach.

    16.00 – Wzrasta poziom cukru we krwi, czujemy się silniejsi i mamy ochotę na życie.16.00 Idealna pora na monotonną pracę. Również na szczepienia – w organizmie zgromadzona jest największa ilość przeciwciał.17.00- Ożywienie krążenia i ciśnienia krwi. Nadnercza uwrażliwiają zmysły: doskonale słyszymy, czujemy zapachy i odbieramy smaki. Najlepsza pora na bicie rekordów w sporcie. 18.00- Oddychamy szczególnie intensywnie, doprowadzając organizm do optymalnego dotlenienia. Dobra pora na uporządkowanie myśli.

    19.00- Obniżenie ciśnienia krwi, zwolniony puls, spada wydolność mózgu. Tabletka aspiryny szkodzi żołądkowi o połowę

    20.00- Mamy największą wagę ciała, za to najkrótszy czas reakcji, tylko 95 milisekund. Kto musi zażyć antybiotyk, niech zrobi to dokładnie o 20.

    20.30 – zadziała najefektywniej.

         21.00- Posiłek zjedzony o tej porze pozostanie w żołądku w większej części niestrawiony. Układ pokarmowy szykuje się do snu. Późno zjedzona kolacja zalega w żołądku, a nadprogramowe kalorie odkładają się w postaci tłuszczu.

        22.00- W czasie snu, właśnie o tej porze, najszybciej rosną dzieci.- Większość z nas kładzie się spać. Kto zaśnie przed północą, jego sen zdąży do rana przejść przez wszystkie fazy, które są niezbędne dla zapewnienia pełnego fizjologicznego wypoczynku. W czasie snu, właśnie o tej porze, najszybciej rosną dzieci.

       23.00-Zwolnienie przemiany materii, osłabienie koncentracji umysłowej. Poziom testosteronu jest teraz najniższy. dzięki wydzielanemu wówczas przez przysadkę mózgową hormonowi wzrostu, tkanki dzielą się osiem razy szybciej niż w południe. Pozwala to naprawić choć część zniszczeń wyrządzonych w ciągu dnia, o ile nie przeszkodzimy organizmowi w codziennych porządkach i jak najszybciej zapadniemy w krzepiący sen. Pozwoli to dłużej zachować młodość oraz urodę. Dzięki wytężonej wtedy działalności komórek możesz w pełni korzystać z dobrodziejstwa odżywczych i odmładzających kosmetyków. Bez względu na to, czy będzie to preparat z witaminami, hydroksykwasami czy wyciągami roślinnymi, bez wątpienia przyniesie twojej skórze wymierne i widoczne korzyści.

       24.00 – Organizm l wchodzi w nowy rytm i wszystko zaczyna się od początku. W trakcie snu występują marzenia senne. Produkcja hormonów stresowych zostaje zminimalizowana. Przyspiesza proces regeneracji komórek – sen to najlepszy kosmetyk. Naukowcy udowodnili, że kto jeszcze nie śpi, tego najłatwiej przestraszyć, np. duchami.

       1.oo – Osoby, które nie zasnęły, a cierpią z powodu reumatyzmu, bólu zęba, odczuwają te dolegliwości w dwójnasób. Do najniższego poziomu spada wydajność ludzkiego organizmu.

       2.oo – Większość naszych narządów wewnętrznych organizmu pracuje w zwolnionym tempie (aby jedynie podtrzymać funkcje życiowe). Okres ten organizm wykorzystuje na zwiększenie przemiany materii i usunięcie z organizmu wszystkich zbędnych trujących substancji („wielkie pranie organizmu”).Na najwyższych obrotach pracuje wątroba. O tej porze jesteśmy bardzo wrażliwi na zimno.

       3.oo – Nadal narządy pracują w zwolnionym tempie, z wyjątkiem wątroby. W końcu organizm zaczyna odpoczywać – nie wolno wówczas uczyć się, pracować. Robi się wówczas dużo więcej błędów i pomyłek. Nawet doświadczony kierowca zachowuje się jak nowicjusz. Ciśnienie tętnicze krwi znacznie obniża się, tętno i oddech ulegają znacznemu zwolnieniu. Zużycie energii osiąga minimum.

       4.00 – W organizmie panuje idealny spokój. Najniższe wówczas są – ciśnienie tętnicze krwi, temperatura ciała, tętno. Do mózgu dopływa minimalna ilość krwi (w tym czasie umiera największa ilość ludzi). Równocześnie zaostrza się słuch – obudzi nas niewielki ruch, hałas. O tej godzinie budzą się najczęściej osoby mające problemy stresowe (przez kolejne dziesiątki minut rozpamiętują problemy życiowe).Między godziną 4 a 8 błony śluzowe napełnione są od 4 do 20 razy większą ilością cząstek plazmy. Jest to pora krytyczna dla zakatarzonych.

        5.00 – Nerki pracują na pełnych obrotach”. „Pilna potrzeba” każe obudzić się nam i iść do WC. Organizm się nagrzewa. Rozpoczyna się produkcja testosteronu.

       6.00 – O tej porze do głosu dochodzą popędy seksualne (u mężczyzn wydzielane jest najwięcej hormonu – testosteronu, a u kobiet estrogenów i gestagenów. Jesteśmy wówczas najbardziej kochliwi. Pora jednak, aby już wstać i zacząć nowy dzień. Dla rannych ptaszków najowocniejsza pora do pracy. Szczególnie szkodliwe są o tej prze nikotyna i alkohol.

Opracowanie własnego zegara biologicznego w świetle powyższych punktów nabiera naprawdę dużego znaczenia ponieważ daje nam szanse życia w zgodzie z podstawowymi cyklami naszego organizmu a dzięki temu umożliwia nam maksymalną regenerację…..Umożliwia też Umiejętne wykorzystanie własnego potencjału czy to fizycznego czy też umysłowego…..Ale dla wszystkich pragnących wniknąć o wiele głębiej w własny umysł czy też zwiększyć swoją wrażliwość na odczuwanie subtelnych energii jest podstawą do osiągnięcia własnych celi…..Przy czym wydaje się że otwarcie się naszego umysłu czy też naszej duszy nie ma na przeszkodzie naszych przypadłości,chorób jakie nas trapią czy nawet wad genetycznych jakimi jesteśmy obciążeni lecz właśnie właściwą synchronizacje naszych zegarów wewnętrznych….. co w przypadku prawidłowego podporządkowania naszego życiu przekłada się na…..życie w zgodzie z naszą wewnętrzną naturą…..bliżej siebie…..bliżej własnego JA…..bliżej duszy…..

 

POOBIEDNIA DRZEMKA……

Według statystycznych badań niemal co drugi człowiek na ziemi dłużej lub krócej oddaje się popołudniowej drzemce……A więc Drzemać czy Nie Drzemać „oto jest pytanie”……potrzeba snu jest bardzo indywidualną cechą. Jedni śpią głęboko i nieprzerwanie a dzień spędzają intensywnie i mniemają potrzeby w ciągu dnia spać,inni nie…..najlepiej jest dostosować się do własnych upodobań,wsłuchać się w swój organizm, i jeśli popołudniowe drzemki poprawiają nam samopoczucie to warto je traktować jako nasz sposób na lepsze życie……

 Amerykańscy naukowcy z instytutu NASA podczas wieloletnich obserwacji astronautów ustalili że popołudniowa drzemka tająca od 45min do 1god. zdecydowanie wpływa na;

  & Zwiększenie wytrzymałości i wydolności naszego organizmu…..

& Zwiększenie naszych zdolności manualnych i motorycznych…..

& Poprawę funkcjonowania naszej pamięci…..

& Poprawę funkcjonowania prawie wszystkich zmysłów…..

 

Dzięki poprawie funkcjonowania naszego organizmu jak widać powyżej…… ma to wyjątkowy wpływ na;

& Poprawę dokładności.. ….

& Zwiększenie czujności…..

& Zwiększenie produktywności…..

& Poprawę postrzegania ,również intuicyjnego…..

& Zwiększa kreatywność w podejmowaniu decyzji…..

& Zmniejsza ilość popełnianych błędów……

& Wycisza złe emocje…..

& Ogólnie poprawia nastroju i daje radość z życia…….

 

 Badania naukowe wykazały że popołudniowa drzemka ma pozytywny wpływ na nasze zdrowie;

 & Pozytywnie wpływa na układ krążenia i układ nerwowy…..

& Zmniejsza prawdopodobieństwo udar mózgu i zawału serca…..

& Zmniejsza również prawdopodobieństwo zachorowania na choroby przemiany materii……

& w sytuacji kiedy mamy dolegliwości układu pokarmowego łagodzi je…..

& Zwiększa regeneracje tkanek i komórek w tym skóry…..

& Zwiększa ilość testosteronu a więc poprawia nasze życie seksualne…..

  Dla wielu z nas popołudniowa drzemka może byc przepustką do lepszego życia i zdrowia,zwłaszcza że daje nam więcej wypoczynku niż niejeden sen w nocy…..Jeżeli jesteśmy niewyspani lub niedospani to o wiele mocniej ulegamy napięciom i kumulujemy w sobie stres….dlatego też drzemka w odpowiednim momencie dnia może rozładowywać nasze emocje nie-pozwalając im się nawarstwić i z tego też powodu może właśnie być tak skutecznym sposobem na rozładowanie negatywnych emocji dla naszej psychiki…..Warto również wiedzieć że podczas drzemki w naszym organizmie wydziela się między innymi hormon wzrostu który jest naturalnym antydepresantem skutecznie likwidującym nadmierne ilości kortyzolu odkładającego się w sytuacjach nadmiernego stresu. A i nie bez znaczenia jest fakt że podczas drzemki organizm wytwarza serotoninę wzmagającą w nas odczucie zadowolenia…. Tak,drzemka jest dla wielu spośród nas, dobrze znana i lubiana,jednak by nie popełniać błędu musimy wiedzieć kiedy jest dobra pora na drzemkę….. I tu powracamy do wcześniejszych zapisek przypominając sobie opis naszego zegara biologicznego ;-godzina 13 czujemy się zmęczeni,znużeni nieraz wręcz słabi, wątroba pod wpływem impulsu jakim jest nieznaczne obniżenie się temperatury naszego ciała wrzuca jałowy bieg i zatrzymuje glikogen zmniejszając tym samym przesyłanie energii do mięśni……..to idealny momęt na drzemkę,organizm sam nam to podpowiada….A już to ile powinna trwać nasza drzemka jest naprawdę indywidualną sprawą którą również możemy oprzeć na podstawie własnego zegara biologicznego…..Dr S. Mednick opisuje w swojej książce, że drzemki powyżej 1,5 godziny nie mają sensu. Z przeprowadzonych przez nią badań wynika, że dłuższe drzemki nie dają lepszych efektów. Według NASA 40-45 minut to optymalny czas drzemki dla pilotów i kosmonautów….. INNY ASPEKT SNU

Człowiek od wieków doświadczał i przywiązywał wagę do snów,próbując wyjaśnić ich znaczenie i dopasować wiele mniej lub bardziej sensownych teorii na ich temat….Prawda jest jednak taka że w całym naszym życiu a więc i w snach liczą się tylko ….emocje zwłaszcza że w trakcie snu uruchamia się nasza wyobraźnia,ukryte talenty i zdolności, przyczyn uwalniają się skrywane nieraz nawet przed samym sobą odczucia,i te dobre i te złe a więc i znaczenie snów można rozpatrywać tylko poprzez pryzmat emocji jakie dany sen w nas wywołał i wywołuje,tylko one niosą nam jakieś informacje, a nie symbole,jakieś ukryte znaczenia czy treść snu,sami musimy nauczyć się rozumieć nasze sny bo są one wskazówkami które możemy tylko my rozszyfrować i zrozumieć, bo są one przecież z nas i dla nas ….W trakcie snu zwalniają się wszelkie hamulce, wyłancza się samoocena,do głosu dochodzą skrywane pragnienia,nieraz nawet żądze oparte w dużej mierze na podświadomości do której wyparte zostają wspomnienia i które dają o sobie znać nieraz właśnie w ten sposób….Treść naszych snów musimy porostu traktować jako abstrakcyjne lub futurystyczne spojrzenie na nasze problemy i na nas samych….Takie odmienne spojrzenie na jakiś dręczący nas problem potrafi być dla nas prawdziwym olśnieniem co znane jest nie jednemu z naszych uznanych geniuszy….

 

 BADANIA NAD SNAMI……..

 

Szeroki spektrum snów już na początku i w połowie dwudziestego wieku zwróciły uwagę naukowców,wnikliwe badania prowadzone są do tej pory. Skutkiem tego jest udowodnienie naukowe że człowiek ma świadome sny (LD) oraz że w specyficznych warunkach można na tym polu doświadczyć OOBE….Zaczęło się jednak w 1929 od H.BERGERA i rejestracji bioelektrycznej(elektroencefalografem-EEG)pracy mózgu,1937 Dzięki EEG opisano że sen nie jest zjawiskiem ciągłym i jednolitym(Loomis,Davis,Hobart)1953 opisano fazy snu(NREM I REM)dokonał tego Nathanie l Kleitman. Dzięki doskonalszemu sprzętowi i udoskonalonym technikom badawczym zagłębiamy się coraz bardziej w zagadnienie snu….możemy rejestrować aktywność elektryczną mózgu EEG(elektroencefalogram), napięcia mięśniowego – EMG (elektromiogram) i ruchów gałek ocznych – EOG (elektrokulmian)W obecnych czasach prowadzonych jest wiele niezależnych badań nad snem i snami ale wyniki są niedostępne i niepublikowane co skłania do zastanowienia się nad kierunkiem toczących się badań, warto dodać że intensywne badania prowadzą nawet Chiny……..

 

SPOSOBY NA ZAPAMIĘTANIE SNÓW…….

 

Sen jest zjawiskiem powszechnym i tyczy się każdego z nas…i na pewno nie jest tak że nam się przydarza….lecz wszyscy śnimy dosłownie KAŻDEJ NOCY….Nie jest też tak jak twierdzą niektórzy z naukowców i lekarzy że sen jest TYLKO odzwierciedleniem naszych przeżyć z mijającego dnia….uwalniającym naszą psychikę od szkodliwych emocji,pozwalając zregenerować się naszemu mózgowi i układowi nerwowemu…..tak na pewno jest…. ale nie tylko….Umysł,psychika,nasze wnętrze jest tak skomplikowane że takie stwierdzenia są zwykłym uproszczeniem wynikającym z niewiedzy lub niewiary….a przecież dla wielu z nas jest jeszcze….dusza…..której subtelny wpływ w trakcie snu się nasila….Aby nauczyć się „pamiętać” swoje sny….aby w ogóle odkryć ich istnienie….i to że śnimy każdej nocy…..musimy pojąc że istotą zapamiętania snu jest zrozumienie że pamiętamy ze swoich snów tylko ten czas kiedy funkcjonuje nasza podświadomość (jeszcze śpimy)i nakłada się na to nasza świadomość (wybudzamy się)to bardzo tajemnicza i mglista granica nad którą na szczęście możemy nauczyć się panować a nawet zdecydowanie ją rozszerzy osiągając możliwość świadomego wpływu na swoje sny…. Powinniśmy też wiedzieć że zagłębiając się w analizę własnego świata snów rozszerzamy swoją świadomość i zbliżamy się do zrozumienia…..siebie…. a co za tym idzie do uporządkowania swojej natury tak by nasz umysł i nasze zmysły stały się….otwarte….na doznania płynące z wewnątrz własnej istoty…..

 Żeby osiągnąć poprzez sen harmonie i równowagę trzeba wiedzieć że:

  &Podstawą zapamiętania swoich snów jest znalezienie odpowiedniego dla siebie sposobu na….zapisanie tego co nam się śniło tuż po przebudzeniu,można robić to tradycyjnie trzymając przy łóżku zeszyt i długopis,można swoje zapiski robić w laptopie ,komputerze,telefonie czy nawet dyktafonie,nie jest to istotne jak to będziemy robić ważne jest tylko żeby obrana forma zapisek nam pasowała. Jest to ważne bo tylko w ten sposób możemy”obudzić”naszą podświadomość by sen nam się nie „ulotnił”i już na jawie świadomie dokonać zapisu a zarazem by sposób zapisywania był dla nas czynnością jak najbardziej naturalną byśmy mieli poczucie że jest związany z naszymi snami niczym rytuał.

& Jeszcze przed położeniem się do snu jest dobrze być zrelaksowanym,można pomedytować,posłuchać ulubionej muzy,obejrzeć dobry film lub „przytulić się”do partnera…. Jeśli będziesz zrelaksowany, łatwiej zapamiętasz sny.

& Przed położeniem się spać zadbaj o to aby pomieszczenie w którym będziesz spał było przewietrzone,by nie było w nim zimno ale i nie za gorąco. Zadbaj o swoją wygodę,te proste czynności wykonywane przed snem mają na celu wytworzenie w nas poczucia pewnego naturalnego rytmu,a więc poczucia bezpieczeństwa i taki „rytuał” jest naprawdę ważny….

&Pomyśl chwilę o tym,co istotnego przydarzyło ci się w ciągu dnia,i jakie to miało dla ciebie znaczenie,czy chciałbyś coś z tym zrobić,lub jakoś zmienić….

& Przed samym zaśnięciem przywołaj myśli związane z tymi z twoich problemów które chciałbyś by ci się przyśniły,musisz postarać się by nie były obciążone twoimi emocjami,najlepiej by było abyś traktował je jak obserwacje mało interesującego filmu,pozwól swoim myślą płynąć tak jak byś marzył,próbuj oddać się błogiemu nastrojowi,wytwórz w sobie poczucie bezpieczeństwa,emocje z całego dnia staraj się zauważać ale im nie ulegać….jeżeli w trakcie takiego myślenia-marzenia uśniesz to przyśni ci się na pewno i twój problem i sposób na jego rozwiązanie….

&Hiperwentylacja opisana wcześniej jest dobrym sposobem i również pewną odmianą medytacji którą warto wypróbować stosując równolegle z swoimi przemyśleniami i marzeniami przed zaśnięciem…. &Przebudzenie musi odbywać się w sposób naturalny,nie możesz ze snu wyrywać się gwałtownie,ponieważ jest wąski okres kiedy jeszcze śpimy i śnimy gdzie funkcjonuje nasza podświadomość i nakłada się na to okres kiedy się budzimy i już jesteśmy świadomi ta wąska i mglista granica jest dla zapamiętania snu bardzo istotna. Trzeba uczyć się ją postrzegać i starać się wydłużać marzenia senne przechodząc łagodnie i kontynuując sen marzeniami na jawie.

& poleż jeszcze przez chwilę i zastanów się nad tym,co czułeś w trakcie snu i w jakim kierunku popłynęły twoje marzenia na jawie kiedy byłeś już w pełni świadomy ,często jest to wartościowa samoanaliza którą trzeba przemyśleć…..

& Zapisz to, co pamiętasz, głęboko zastanawiając się nad snem i swoimi przemyśleniami przywołasz wtedy w swojej świadomości wyrazistszy obraz snu i zapamiętasz więcej,często powrócą uczucia związane ze snem a o to właśnie chodzi….na marginesie zapisuj zawsze swoje uczucia z wielu zapisów zacznie ci się wyłaniać obraz twoich „problemów”….twojego JA…zapisuj swoje przemyślenia tak właśnie możesz ułożyć sobie obraz swoich problemów…. i możesz znaleźć rozwiązanie….

& Jeżeli sen miął dla ciebie jakieś symboliczne znaczenie niósł sobą jakąś ważną treść która ciebie mocno poruszyła musisz głębiej nad tym się zastanowić…..

& Po pewnym czsie możemy pamiętać kilka snów,trzeba zawsze stosować tę samą zasadę najpierw łagodne przejście z marzeń sennych do marzeń na jawie,potem przemyślenie snu i ocena z nim związanych uczuć,na końcu zapisanie z wyraźnym podziałem na;sen,uczucia,przemyślenia…..

& W wolnej chwili w ciągu dnia kiedy jesteś zrelaksowany przeczytaj co ci się śniło uprzedniej nocy i jeżeli masz jakieś inne niż wcześniej zapisane przemyślenia również je zapisz tak by były oddzielone od poprzednich….

& Co jakiś czas przeanalizuj zapiski swoich snów i związanych z nimi uczuć,możesz zwrócic uwagę na wyłaniający się z nich obraz jakiejś większej całości twojej ISTOTY….Często poprzez symbolikę snów wyłania się obraz głęboko ukrytych problemów zepchniętych na samo dno podświadomości od których ciężko jest nam się uwolnić….a do których rozwiązania podświadomie dążymy…..mogą też to być sygnały do zmian jaki musimy dokonać by pójść do przodu,by pokonac przeszkody na drodze własnego rozwoju…..

&Bardzo istotne jest ćwiczenie polegające na jak najdokładniejszym przypomnieniu sobie snu i naszych odczuć z nim związanych ponieważ sen jest emanacją naszej PODŚWIADOMOŚCI a nasze starania na jego odtworzenie działaniem naszej ŚWIADOMOŚCI to takie postępowanie usprawnia współprace tych dwóch niezależnych od siebie obszarów naszego umysłu,a co za tym idzie ułatwia i wydłuża postrzeganie snów…..

  Po przeczytaniu powyższych punktów każdy może już dostrzec że nasze sny niosą nam ukryte przekazy i wskazówki tyczące się praktycznie każdej dziedziny naszego życia….Że odczytanie znaczenia snu jest możliwe tylko przez….ich właściciela(a nie przez SPECYJALISTÓW)….oraz że połączenie snów czy też futurystycznych często mażeń sennych z mniej abstrakcyjnymi marzeniami na jawie często daje nam odpowiedzi……co w nas drzemie,co nas trapi,czego pragniemy lub dokąd zmierzamy…..

 

ŚWIADOME SNY LB…….

  Jest wielka różnica pomiędzy zapamiętaniem snu a świadomym snem…..LD czyli świadomy sen to nic innego jak w większym czy też mniejszym stopniu kontrolowanie sennej rzeczywistości,przy czym możemy być jedynie obserwatorami własnych snów,a możemy brac w nich też czynny udział,możemy nawet być ich twórcami i świadomymi operatorami, nie jest to proste ale jak wiadomo trening czyni mistrza…..nasze wysiłki przyniosą zamierzone efekty….prędzej czy później….. LD przygotowuje nas do wyzbycia się lęku,zrozumienia drzemiących pokładów drobnych informacji z naszej podświadomości……

Uzyskanie pełnej umiejętności kontrolowania swoich snów w dużym stopni jest zależne od naszej psychiki i naszego stanu emocjonalnego…..Musimy też wiedzieć że świadome przenikanie w sny zmienia nasz sposób postrzegania siebie i otaczającego nas świata,rozwija i przenosi nas na płaszczyznę skierowaną do wewnątrz a tu niektórzy mogą napotkać problemy. Świadome wkroczenie do podświadomości powinno się odbyć w miarę łagodnie,bo inaczej możemy zastać w świecie świadomych snów demony…..nasze demony,a dokładniej jeżeli w jakiś sferach naszego życia istnieje konflikt które został zepchnięty do podświadomości…..jeżeli tych konfliktów było wiele i się nawarstwiły…..to zapanowanie nad snem jest trudne,nieraz niemożliwe,a świadomość w trakcie snu może nas związać i uruchomić koszmar a nie wyzwolenie zmysłów…..Nie każdy jest przygotowany do wnikania w głąb siebie i nie każdy powinien…..Czy ty jesteś na to gotów…..oceń sam,to twoja droga, swoje problemy możesz przezwyciężyć na wiele sposobów….Nie musisz ryzykować spotkania z swoimi demonami w snach…. Stosowanie marzeń przed snem przygotowuje naszą psychikę do głębszego zaśnięcia a tym samym wydłuża czas marzeń sennych podczas snu ,w wielu przypadkach nadaje naszym snom treść wynikającą z naszych marzeń na jawie….. połączenie w trakcie snu podświadomości z świadomością przybliża nas w pewnym sensie do nadświadomośc….przynajmniej daje nam takie przebłyski…..Dlatego też marzyciele żyją nawet o 20% dłużej gdyż nie są tak narażeni na stres…..tak jak i optymiści….

A swoją drogą znów samo nasuwa się skojarzenie że WSZYSTKO JEST W NASZEJ GŁOWIE….W NASZYM UMYŚLE…..W ŚRODKU…..droga do oświecenia również przebiega przez nasze wnętrze…..

  Podczas snu cześć umysłu która jest odpowiedzialna za podtrzymanie życia pozostaje w stanie wyciszenia i odprężenia natomiast rozbudzona zostaje ta cześć która rejestruje pozornie nieprzydatne,lub zbyt obciążające nas wydarzenia,ponadto mało realne myśli,czy nawet nierealne marzenia-to nasza podświadomość właśnie jest maksymalnie pobudzona…..By sen stał się świadomy musimy uchwyciwszy moment kiedy działa nasza podświadomość i nakłada się na to nasza świadomość…..Mylą się ci którzy twierdzą że niema świadomych snów,bo przecież każdy zapamiętany sen jest tego dowodem i zarazem pierwszym stopniem na drodze wtajemniczenia do LD…..Tak musimy zacząć od starannego zapisywania naszych snów…..takie są pierwsze kroki…..

 

Sen Głęboki……

Kolejnym interesującym zjawiskiem jest obserwacja własnego snu głębokiego, czyli pozbawionego marzeń sennych. Doświadcza się wówczas uczucia rozprzestrzenienia się i spokoju. Niektórzy uważają, że stajemy się wówczas świadomi swego indywidualnego bytu, co może prowadzić nawet do oświecenia. Człowiek praktykujący ów rodzaj świadomego snu opisał swoje doznania następująco: „… mam poczucie ruchu, ale żadnej relatywnej dla niego miary- to po prostu rozprzestrzenianie się. Jest ono jak światło jak jedność z wszechświatem poza czasem…..

 Marek Kopacz